Posty

Może by tak na odwrót?

Cool smothie

P... jak pomarańcza. Postanowienie. Podsumowanie

Sezon na... ja pierniczę! Nie robię

Na świętej Lusi bułka być musi!

Się gra! Się ma!

Był gratin. Czas na tatin

Nie ma weny, nie ma bastaleny #3 List do M.

W pakiecie czy bez, śniadanie ważna rzecz

Kasza jest dobra na wszystko. Bezmięsny poniedziałek #3

5 na 8 czyli tym razem nie zapomniałam karteczki

Zieloną łychą mieszane

Love me tender, love me sweet. Love me without... meat!

No galette. No bretonne. Ale jajo sadzone!

Elvisianka

Gotowanie dla dzieci. I krótkie wspomnienie dzieciństwa

Gotowanie to wyzwanie, czyli poniedziałek bez mięsa

Trolley walking 3D i Stwórcy drugie śniadanie

Pomidorowy poniedziałek inaczej [konkurs]

Trick or treat!

Zupę z przestworzy do konkursu się tworzy

Nie samymi kanapkami człowiek żuje. Moje zgłoszenia konkursowe

Let's celebrate the "5th" Gizmo's b-day

Dżem dobry do łóżka, czyli uzdrowiona owsianka dla Sączysmarka [konkurs]

Szalony omlet cesarza Lucjanka czyli dżem dobry na piątkę. Na piąstkę. Na piętkę. Dżem dobry na wszystko! [konkurs]

Jestem za... GRU-BA!

Spierniczyłam naleśnika czyli dżem dobry, pobudka! [konkurs]

Kaszka na szynce czyli black pudding po szwajcarsku

Na Wyspach Bergamutach czyli obiad z Panem Kleksem

A Ty w jaki dzień świętujesz?

Najpierw masa, później rzeźba czyli stejki to mistejki, a na lepszą przemianę pij mleko owsiane

Podryw kontrolowany

Currygodna, ta kapusta!

Nie mimozami, a grochówką jesień się zaczyna

Z chrzanem to nie ma nic wspólnego czyli słów kilka o tym jak zgłębiam tajniki japońskiej sztuki kulinarnej

Niedzielne (śnia)danie. Na różowo

Chyba winna Wam jestem podsumowanie z... jajem?

ARE YOU READY TO FREDDIE? I znowu konkurs

Papiloty. Płatki. I pałeczki... czyli kusi sushi

Raz takie, a raz(owe) czyli ludzie blogi piszą, ludzie blogi czytają

Co Wy na to, że ja dzisiaj żegnam lato... czyli Lubella #3

Wilk syty i owca cała, czyli wyprzedaże wszędzie wyglądają tak samo

Merci monsieur Pasteur

Pierwsze rocznice. Pierwsze kwaśnice. Pierwsze połom bicie

Ozdobniki. Ogarniam sprzęt Stwórcy

Światowe zupy z plagiatem w tle.Podsumowanie akcji

Żurawinowo. Leniwie. I jeszcze raz kalafiorowo

Wszystkie chwyty dozwolone czyli śniadanie z jajem

Nie ma weny, nie ma bastaleny #2

Teksański? Czemu nie! A może frytki do tego?

Teraz Polska. Przepis Ślązaków na polewkę z raków

Pasta na pożegnanie lata

Na zdrowie! Skål! I toud in the hole

The sun, the fun. Tylko makaronu brak [konkurs]

Postcard from Dauphine. PRIORITAIRE!

Niebo(RAKI) w gębie czy kulinarne rozczarowanie?

Na bogato czy ekspresowo? Nie ważne jak, byle z Tobą... czyli mam chrapkę na ulubioną kanapkę [konkurs]

Tacos rzecze Cejrowski. A ja Wam kit wciskam. Zwariowałam!

Pora na krem. Gotuje się akcja

Tarta Julii warta czyli o tym jak hejterzy otwierają oczy

Child time. Julia. A kisz mi stąd!

NEW IN! A na to wszystko... zasmażka!!!

Poskramiamy zmorę z dzieciństwa

PUT(IN) jabłko do koszyka! czyli gdzie dwóch się bije, tam TESCO korzysta

MY BONE ARE ROCKIN'. Obiad w kolorach body

Kolejna wydumka mojej dziewczynki. Kolejny nawał

Ciocia "Igła"

Zielony groszek. Na Durszlaku

Nie ma weny, nie ma bastaleny #1

NEW IN! I grecka uczta

Pesto z (u)palonym słonecznikiem made by Lucjan

Kalafiorowe fochy

Back to Monday!

Zakazany czekoladowiec na "drugie" urodziny Gizmo






















































Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Jeśli już zbłądziłeś w bastaleny strony, jesteś o komentarz mile poproszony ;)

Drogi "Anonimie" Ciebie też nie minie. Wpisz, proszę, w komentarzu chociaż swoje imię ;)